Ucieczka? Nie. To nie była ucieczka. Bo jak można uciec od czegoś, czego nie ma, czego JUŻ nie ma? To było bardziej jak chęć rozpoczęcia nowego rozdziału, bez ludzi, miejsc, przedmiotów przypominających o przeszłości. Przeszłości o której chce zapomnieć.
To była śmierć. Śmierć cząstki mnie. Cząstki powiązanej z NIM. Spalenie tomu mojego życia zatytułowanego JEGO imieniem. Tom ten mogły przeczytać tylko dwie osoby, osoby które pomogły mi wtedy przeżyć, pomogły zapomnieć. Krzysztof i Iwona Ignaczakowie. Byli. Są. Będą. Zawsze.
To była śmierć. Śmierć cząstki mnie. Cząstki powiązanej z NIM. Spalenie tomu mojego życia zatytułowanego JEGO imieniem. Tom ten mogły przeczytać tylko dwie osoby, osoby które pomogły mi wtedy przeżyć, pomogły zapomnieć. Krzysztof i Iwona Ignaczakowie. Byli. Są. Będą. Zawsze.
Co TY wtedy czułeś? Nie wiem. Ale wiem, że nie byłeś sam. Miałeś Kubiaka. Może próbowałeś topić smutki w alkoholu, może pomagał CI przelotny seks. A może zabunkrowałeś się na hali albo siłowni i trenowałeś do upadłego. Nie wiem i chyba już się nie dowiem.
Przeszłość była tematem zapomnianym i nie poruszanym. Do teraz .....
+++++++++++++++++++
Krótko, bo o to chodziło :P jutro może pojutrze pojawi się pierwszy rozdział. Obiecuję, że będzie dłuższy niż prolog. Już nawet kawałek mam napisany. :) No to miłego czytani tym co to czytać będą. Wiedzcie, że Was kocham <333
Zaczyn się ciekawie;) Czekam na 1 rozdział:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.because-you-loved-me.blogspot.com